Monday, 6 April 2009

Lost Treasure of Alhambra

Nie tęsknię, za zrobioną przez siebie biżuterią. Zwykle zdaję sobie sprawę, że robię ją dla kogoś innego i prędzej czy poźniej przyjdzie mi się rozstać z tą czy tamtą parą kolczyków, i cieszę się, że będą służyć komuś innemu. Do tej pory żałowałam tylko jednej rzeczy - naszyjnika,  z koralem z laki, przywiezionym z Granady. Kupilam tylko jeden taki koralik, wyszukany w sklepiku w starej części miasta, w okolicach katedry i miałam zostawić go dla siebie, niestety nie zostawiłam. Teraz tęsknię.;)

I don't miss the jewellery I make. I know, I make those pieces for someone else and sooner or later I'll have to say goodbye to it. And, honestly, I'm happy that they will be worn, and maybe make someone happy. Up till now I only miss one thing - a necklace with a laca bead, I brouhgt from Granada. I bought only one like that and I was supposed to keep it for myself, I didn't, and now I miss it. ;)

No comments:

Post a Comment